Data aktualizacji: 10 marca 2023
Działania windykacyjne, szczególnie prowadzone samodzielnie, mogą nie należeć do najprzyjemniejszych. Często, co zrozumiałe, nie są najważniejszymi sprawami, którymi chcemy w danym momencie się zająć. Skutkuje to sytuacją, w której odzyskiwanie długów jest odkładane w czasie. Nie jest to jednak dobry pomysł. W niniejszym artykule szczegółowo wyjaśnimy dlaczego.
Powodów ciągłego odkładania decyzji jest wiele. W zasadzie każdy argument – w sytuacji, kiedy chcemy zająć się czymś innym – jest dobry. Najczęściej powtarzające się kwestie:
Powodów może być oczywiście wiele innych. Jednak ciągłe odkładanie działań może skutkować znacznie bardziej dotkliwymi konsekwencjami (finalnie brakiem możliwości odzyskania zadłużenia).
Dlaczego w takim razie działania należy rozpocząć niezwłocznie? Poniżej prezentujemy 5 najważniejszych powodów.
Argumentów, dlaczego odłożyć działania w czasie może być wiele. Problem w tym, iż w większości przypadków przeciwności te nie znikną. Jeśli w tym momencie podejmujemy decyzję o przesunięciu działań np. o tydzień:
Resumując: o ile nie wprowadzimy zmian (które tak naprawdę oznaczają rozpoczęcie działań) sytuacja raczej nie ulegnie zmianie.
Kolejne opóźnienia w działaniach powodują zmniejszenie szansy na bezproblemowe odzyskanie zadłużenia. W skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do niemożności odzyskania zadłużenia w ogóle. Szanse maleją m.in. z kilku powodów:
Opóźnienie działań w pojedynczej sprawie może wydawać się niewielkim problemem. Szczególnie w sytuacji, kiedy zadłużenie nie wpływa istotnie na kondycję finansową naszego przedsiębiorstwa. Co jednak, jeśli takich spraw będzie przybywać? Jeśli zadłużenia zaczną dotykać większej ilości kontrahentów. W pewnym momencie może okazać się, iż pojawiają się istotne problemy w przepływie finansów również po naszej stronie. Wówczas będziemy zmuszeni do radykalnych działań, których często można uniknąć zajmując się kwestiami windykacji na początku występowania problemu.
Opóźnienie działań windykacyjnych może być również sygnałem dla kontrahenta, iż akceptujemy taki stan rzeczy. Pomimo wcześniejszych ustaleń, terminów wpisanych w umowach, czy na fakturach, zgadzamy się, aby opóźnienia występowały. Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku stałych umów rozliczanych okresowo. Na początku może to być kilka dni opóźnienia, które po pewnym czasie zamienią się w tydzień, 2 tygodnie czy miesiąc.
Warto wziąć również pod uwagę czynniki makroekonomiczne. W dobie wysokiej inflacji, szybko zmieniających się preferencji klientów, konieczności wprowadzenia redukcji w wielu sferach gospodarki, może się okazać, iż zadłużenie nieodzyskane w tym momencie będzie bardzo trudne do wyegzekwowania za jakiś czas. Czy to z powodu jeszcze gorszej sytuacji dłużnika, wzrostu kosztów samych działań windykacyjnych, czy wręcz zamknięcia przez dłużnika działalności i ogłoszenia niewypłacalności.
Dostarczając towar czy realizując usługę, mamy prawo oczekiwać zapłaty za nasze działania. Jeśli ta nie następuje, powinniśmy działań niezwłocznie, aby drobny problem nie zmienił się w kompleksową, trudną sytuację, z której trudno będzie wybrnąć.
Napisz, co o tym sądzisz